moje archiwum

sobota, 27 września 2014

Chapter 20 - " It's over ? "

Vanessa Pov

      Spojrzalam na chlopaka oczekujac jego odpowiedzi . Jego lekko pozłacane oczy powędrowaly na jego złączone dłonie a malinowe usta przekrzywiły sie w lekki usmieszek
-Nessie,  przepraszam jeśli w jakikolwiek sposób moje - zrobił w powietrzu nawias - "podejście do życia" cię uraziło ale ja to lubię - mruknął , uniosłam brew . Czy on właśnie stwierdził fakt , że lubi palić ? Fuknęłam i podeszłam do walizki wyciągając białą bokserkę i luźne satynowe szorty
-Idę pod prysznic - warknęłam i weszłam do łazienki trzaskając drzwiami , mam dość , nie pozwolę żeby miał problemy zdrowotne przez to gówno , może i jestem przewrażliwiona , ale ja się cholera o niego boję . Usłyszałam pukanie do drzwi , odwróciłam lekko głowę widząc Justin'a opierającego się o framugę drzwi , westchnęłam spinając włosy w wysokiego koka patrząc w lustro . Silne dłonie oplotły moją talię przyciągając mnie lekko , dotknęłam ciała Justin'a
-Justin , odwal się - mruknęłam , chcąc zgrywać nie dostępną i obrażoną na całe życie . Justin przejechał ustami po mojej szyi zjeżdżają na ramię , zamruczałam cicho przymykając oczy
-Przepraszam - szepnął, odwróciłam się do niego patrząc w jego karmelowe oczy . Zmarszczyłam brwi widząc pod jego okiem lekkiego siniaka , oh a więc mam problemy z węchem i wzrokiem ? Co jeszcze !
 Dotknęłam opuszkiem palca siniaka , rzucając chłopakowi pytające spojrzenie
-Umm... wygłupiałem się z Chrisem - wzruszył ramionami , czy to sprawiło że uwierzyłam ? Ja już w nic mu nie wierzę , dałam za wygraną , poddałam się
-Wyjdź , chcę się umyć - powiedziałam opierając się o umywalkę , chłopak dotknął mojej talii przysuwając się bliżej
-Mogę dołączyć ? - zapytał , gwałtownie pokręciłam głową -Widziałem cię nagą , w czym problem ?
-Chcę ..... być sama - mruknęłam odwracając wzrok , przytaknął i wyszedł zamykając drzwi , tak , znów go rozzłościłam . Ściągnęłam z siebie ubrania i weszłam pod prysznic.
        Po gorącym prysznicu , wysuszyłam włosy i zostawiłam je rozpuszczone , ubrałam się i umyłam zęby . Wyszłam z łazienki zastając pusty pokój , rzuciłam z frustracji ręcznikiem i usiadłam na łóżku . On mnie unika ? Chwila , ja go spławiłam ... .Wstałam i podeszłam do mojego telefonu który leżał na parapecie , odblokowałam go klikając w kontakty i wybierając jego numer . Pierwszy sygnał , drugi , trzeci ...
-Yeah ? - usłyszałam kobiecy głos , oblał mnie zimny pot
-Jest tam gdzieś Justin ? - zapytałam ledwo słyszalnie , kobieta zarechotała . Ughh ..
-Ah Justin , jest w .... łazience - znów zachichotała , zagryzłam dolną wargę
-A kim jesteś ? - zapytałam , dziewczyna zakaszlała
-Uhm.. bliską .... znajomą Justy'ego - skrzywiłam się
-Przekaż że dzwoniła ........ jego dziewczyna - ostatnie słowo wypowiedziałam z jadem i rozłączyłam się patrząc w ciemny ekran telefonu . Czy jest możliwość że Justin mnie zdradza ? Przymknęłam oczy nie dopuszczając nawet takiej myśli do siebie , podeszłam do łóżka i położyłam się przykrywając kołdrą , położyłam telefon obok siebie i przymknęłam oczy , nie spodziewałam się że Morfeusz tak szybko otuli mnie w ramionach.
        Obudził mnie huk , otworzyłam szeroko oczy patrząc na sprawcę . Justin zgasił światło w łazience i podniósł gitarę akustyczną która musiała spowodować przed chwilą usłyszany huk , dotknęłam dłonią czoła czując lekkie kręcenie w głowie
-Śpij skarbie - usłyszałam jego zachrypnięty głos , fuknęłam podpierając się na łokciach widząc jak chłopak idzie w kierunku skórzanej kanapy
-Masz zamiar tam spać ? - zapytałam , Justin zatrzymał się wytężając wzrok na mnie - Chodź tutaj - poklepałam miejsce obok siebie , może i jestem na niego zła , ale nie pozwolę mu spać na tej nie wygodnej sofie . Jus wczołgał się na łóżko pod kołdrę wzdychając lekko , odwróciłam się w jego stronę . Zabolało , zabolało mnie jego nastawienie , nie chcę by dni tak wyglądały , nie pozwolę żeby odstawiał mnie na drugi plan , chcę być ważna w jego życiu . Przysunęłam się do niego wtulając lekko , chłopak spojrzał na mnie z góry swoimi pięknymi karmelowymi oczami i owinął ramię w okół mnie , położyłam dłoń na jego klatce piersiowej
-Kocham cię - szepnęłam układając głowę na jego ramieniu , nie usłyszałam odpowiedzi . Podniosłam głowę patrząc w jego oczy , w pokoju było ciemno lecz widziałam jak jego tęczówki się świeciły patrząc w moje , przysunęłam się bliżej chcąc złożyć pocałunek na jego malinowych ustach lecz chłopak odsunął twarz . Usiadłam kompletnie zszokowana , czy on kiedykolwiek postąpił w ten sposób gdy chciałam go pocałować ? Podrapałam się w tył głowy
-Justin ... - szepnęłam , chłopak podniósł się na łokciach . Kłóci się ze mną , ucieka , przeprasza , ucieka , odtrąca , zmienia się .Wyszłam z łóżka czując łzy w kącikach oczu , pociągnęłam nosem i wzięłam telefon który leżał na łóżku , zaczęłam się rozglądać za czymś co mogłabym włożyć na siebie , sięgnęłam po moją czarną beysbolówkę i założyłam na stopy szare vansy
-Gdzie ty idziesz ? - zapytał , nie odpowiedziałam, łzy zaczęły wypływać z moich oczu strumieniami , podeszłam do drzwi chcąc je otworzyć lecz chłopak zatrzymał mnie opierając się o drzwi
-Zostań - szepnął . Pociągnęłam nosem odwracając wzrok , jak mam zostać , skoro czuję się nie chciana ?
-Puść mnie - mruknęłam , Justin położył dłoń na moim mokrym policzku
-Płaczesz ? - zapytał . No nie , pływam . Wywróciłam oczami , chłopak oświecił światło sprawiając że oślepłam na kilka sekund
-Puść mnie , proszę - spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem , ciągle opierał się o drzwi . Pokręcił przecząco głową
-Powiedziałem że masz zostać - mruknął . Prychnęłam krzyżując ręce na piersiach
-Kiedy ja nie chcę ? - warknęłam . Odsunęłam się od niego parę kroków odblokowując telefon i wchodząc w wiadomości
                                                                   do: Fredo
                                                      " Przyjdź , szybko . "
     Gdy już miałam wysłać , telefon został mi wyrwany z dłoni przez Justin'a , chłopak schował go za siebie
-Powiedz mi o co chodzi - nakazał . Pokręciłam głową , Jus położył telefon na szafce i przybliżył się do mnie łapiąc mnie w talii , popchnęłam go nie chcąc by mnie dotykał . W głowie miałam jego obraz dotykającego tej dziewczyny
-Vanessa - szepnął . Spojrzałam na niego kpiąco , wyminęłam go wchodząc do łazienki . Chłopak szybko podbiegł przytrzymując drzwi , tak , był uparty jak osioł . - Powiedz mi
-Dlaczego miałabym ci powiedzieć ? - zapytałam unosząc brew i klikając w załącznik światła
-Bo jesteś moją dziewczyną ? - zaśmiał się bez humoru , prychnęłam
-Oh serio ?- zapytałam .- Jakoś tego nie odczuwam - mruknęłam opierając się o umywalkę .
-Ness , posłuchaj ....
-Nie to ty posłuchaj .. - przerwałam mu wskazując na niego palcem - Martwię się o ciebie dzień i noc , gdy prawie spadłeś z tego jebanego dachu omal nie dostałam zawału , modlę się cały czas o ciebie gdy cię nie ma , wspieram cię , kocham , a ty co ? Ja mam dość Justin , zmieniłeś się , zauważyłam to od pierwszego telefonu którego wykonałeś do mnie by pokazać twoją jebaną scenę zazdrości , zlekceważyłam to . Nie zauważyłam zmiany w twoim zachowaniu aż do teraz , wiesz jak się czułam gdy jakaś laska odebrała telefon zamiast ciebie ? Oh , odebrała twój telefon nazywając cię "Justy" , wiesz jak się czułam kiedy odsunąłeś sie jak chciałam cie pocałować ? No właśnie , wiesz jak się czułam ? Jak szmata , nie potrzebna dziwka , którą przeleciałeś . Wiesz , tak teraz sobie myślę , że przedtem , zanim mnie przeleciałeś to było super , byłeś kochany , słodki , uroczy i romantyczny i wychodzi na to że chciałeś mnie tylko pieprzyć . Że stałam się już zepsutą zabawką pierdolonego Justin'a Bieber'a , czuje się jak śmieć . Kocham cie , kocham cię jak cholera i kurwa nie wiem , nie wiem jak mogę cię darzyć takim mocnym uczuciem , ja .... ja .... - przerwałam czując gulę w gardle , Justin złapał moją dłoń
-Nessie ... - szepnął . Przymknęłam powieki , dobrze wiem że już nic nie powie
-Zostaw mnie - jęknęłam - Czyli to koniec , tak ? Osiągnąłeś swój cel , już mogę sobie dać spokój ? - zapytałam , nie odpowiedział . Wyminęłam go i zaczęłam pakować moje rzeczy do walizki
-Daj mi swój telefon - rozkazałam , chłopak spojrzał na mnie nic nie mówiąc nadal stojąc w łazience , spojrzałam na łóżko widząc i-phone'a chłopaka i podeszłam do niego odblokowując go , kliknęłam w kontakty kasując mój numer , zaraz zaczęłam kasować swoje i nasze zdjęcia z jego telefonu
-To koniec ? - zapytał , spojrzałam na niego załzawionymi oczami . Prychnęłam , czy on się pyta ? Przed chwilą sam dał mi do zrozumienia że to koniec - Co ty robisz ? Hej , nie pozbawiaj mnie wspomnień - doskoczył do mnie , pokręciłam głową
-Jakich wspomnień ? - zaśmiałam się bez humoru , Jus westchnął a w jego oczach dostrzegłam smutek , łzy . Wróciłam do pakowania resztek swoich rzeczy
-Zostań - usłyszałam szept . Zatrzymałam się nie odwracając . - Porozmawiajmy , to nie tak - poczułam jego dłoń na moim ramieniu , starłam samotną łzę spływającą po moim policzku
-O czym ? O tym że to co do mnie czułeś to była jedna wielka ściema ? - zapytałam błagalnie , pokręcił głową
-Nie kochanie . - po jego policzkach zaczęły spływać łzy. Zrozumiał że to koniec ? - Aniołku , ja cię kocham , naprawdę . Kocham cię uwierz mi - jęknął i oblizał usta na których nagromadziły się słone kropelki , pokręciłam głową
-Który Justin ? Ten , czy tamten - zapytałam , pokręcił głową - Powiedz mi , zdradziłeś mnie z tą dziewczyną ?
-Nie ! - powiedział . - Nigdy bym cię nie zdradził , tylko ty się liczysz rozumiesz ? - złapał mnie za ramiona - Przepraszam , przepraszam kochanie , proszę zostań . Nie dam sobie rady bez ciebie rozumiesz ? Nie będę dla ciebie skurwielem , przepraszam . Kocham cię kwiatuszku - spojrzał mi w oczy , puściłam walizkę i owinęłam ręce wokół jego szyi wtulając się w niego , zaraz odwzajemnił uścisk
-Miałem ciężkie dni skarbie , byłem zadufany w sobie , Scooter ciągle robił mi awantury . Przepraszam że pomyślałaś że to koniec , nie chcę się z tobą rozstawać , nigdy rozumiesz ? Jesteś moją małą księżniczką , kocham cię nad życie , sprawiasz że się uśmiecham , proszę nie zostawiaj mnie - szepnął , rozpłakałam się .
-Myślałam że już mnie nie kochasz - pisnęłam cicho , chłopak pociągnął nosem
-Nawet tak nie myśl skarbie - mruknął gładząc dłonią moje plecy - Zostajesz ?- zapytał cichutko , pokiwałam lekko głową i odsunęłam się od niego ścierając z jego policzków łzy
-Przepraszam że tak na ciebie naskoczyłam , ja tylko .. - nie dokończyłam nie wiedząc jak to ująć .Pokiwał głową nawet nie czekając aż dokończę
-Teraz będziesz numerem jeden tak jak zawsze oki . Nie pozwolę na takie sytuacje już nigdy przysięgam - wyszeptał w moje usta .
-Kocham cię
-Ja ciebie bardziej aniołku .

                                                           *~*
        Hej skarby :3 Oto 20 rozdział! Łohohohoho . Nie pomyślałam że tak szybko to minęło . Jak wrażenia ? Przepraszam że taki króciutki ;( Pierwsza taka prawdziwa kłótnia między nimi . Smutno troszkę ;(
    To do zobaczenia ? 21 rozdział power ? :) CZEKAM NA KOMENTARZE PLIS ? :(

środa, 24 września 2014

Chapter 19 - " I'm not a whore "

Vanessa Pov

       To wspaniałe uczucie czuć się kochaną i być ważną w czyimś życiu , nigdy nie pomyślałabym że zakocham się po uszy w własnym idolu , nigdy bym nie pomyślała że on obdarzy mnie tym samym uczuciem , że oddam mu coś bardzo dla mnie ważnego , cnotę . Motylki nie przestały latać w moim brzuchu a myśl że byłam jego pierwszą doprowadza mnie do kolejnego uśmiechu na twarzy . Tak , byłam jego pierwszą , Justin Bieber już nie jest prawiczkiem . Zbyt dziwne , by o tym mówić .
       Położyłam głowę na jego ramieniu kładąc moje nogi na jego kolana , chłopak położył dłoń na moim udzie głaszcząc je lekko . Spojrzałam na ekran telefonu dostając kolejnego sms'a od Sophie , dziewczyna co prawda nie tęskniła za mną , spamując mi ciągle telefon swoimi dialogami lecz jakże cudnym Christian'em do którego nie można mówić normalnie by zrozumiał o co chodzi .Odblokowałam urządzenie wchodząc na wiadomość przyjaciółki
                                                                       Od : Sophie Toffie <3
                                                   " A gadał coś o mnie ? Jezuu jak ja bym go chciała zobaczyć *,*"
   Zaśmiałam się cicho zwracając uwagę Justin'a , chłopak spojrzał w ekran telefonu czytając sms'a Soph . Justin wziął mi telefon z ręki i włączył aparat kierując na Christiana rozwalonego na fotelu i jedzącego popcorn garściami
-Hej , Chris - powiedział , blondyn odwrócił się mając pełną buzię popcornu , wyglądał jakby na chomika pchającego sobie do buzi orzeszki , Justin kliknął i zrobił zdjęcie wysyłają do Soph . Wybuchnęłam śmiechem
-Co wy robicie ? - zapytał przeżuwając , Jus wzruszył ramionami oddając mi telefon
-Wysyłamy twoje seksowne focie do Sophie - powiedziałam . Christian wytrzeszczył oczy i wstał podchodząc do nas
-Do Sophie ?! - powiedział i zaczął obmacywać moje ręce domagając się telefonu , zaczęłam się śmiać gdy Justin zabrał mój telefon i wstając wybiegł z pokoju hotelowego Freda , przyłożyłam dłoń do czoła śmiejąc się
-To nie było postanowione - uniosłam ręce w geście obronnym , wzruszył ramionami i wybiegł za Justin'em , spojrzałam na Freda zafascynowanego filmem
-Umm..Fredo ? - mruknęłam , mężczyzna machnął ręką
-Shh... Deyanire dowiedziała się kto zamordował jej męża - fuknął . Uniosła brwi
-Okeey ? - zaśmiałam się i wyszłam z pokoju , usłyszałam śmiech Justin'a i jęczącego Christian'a , podreptałam za nimi , zobaczyłam schody na górę nie wiadomo dokąd prowadzące , rozejrzałam  się dookoła i weszłam na samą górę przechodząc przez już otwarte drzwi , promienie słoneczne uderzyły we mnie , oślepiając moje oczy , zamrugałam kilkakrotnie napotykając uciekającego Justin'a z telefonem w ręku przed Christian'em , dopiero teraz zdałam sobie sprawę że stoimy na wysokim dachu bez żadnych zabezpieczeń by osoba znajdująca się na nim nie spadła , Justin biegał po samym brzegu sprawiając że moje serce podskoczyło mi do gardła
-Justin chodź tu ! - pisnęłam, wyobrażając sobie najczarniejsze scenariusze , ten jakby nigdy nic dalej uciekał przed chłopakiem wyzywając go od ciot . Pokręciłam głową i powoli szłam w kierunku Justin'a , tak , miałam lęk wysokości i to cholerny .
-Justin ! Kurwa mać - warknęłam oschle widząc jak prawie się potknął , przyłożyłam sobie dłoń do ust
-Kurwa - powiedział Justin upadając i prawie spadając z dachu , łzy napłynęły mi do oczu , chłopak podniósł się siadając na krańcu dachu a Christian stał w szoku
-Stary , prawie spadłeś - Chris mruknął lekko kaszląc , łza spłynęła po moim policzku a nogi zaczęły mi się nie miłosiernie trząść , Kanadyjczyk spojrzał w moim kierunku oblizując usta i wstał wkładając mój telefon do kieszeni , spojrzał na Chris'a kiwając głową
-Nessie , jest okey - chłopak podszedł do mnie wtulając mnie w siebie jak poduszkę , fala gorąca oblała moje ciało . Nie umiałam dopuścić do siebie myśli że pare centymetrów dalej i Justin'a by już nie było . Załamałabym się totalnie , pociągnęłam nosem
-Ty zjebany idioto - warknęłam ocierając policzki i odsunęłam się - Mogłeś spaść ! - pisnęłam i uderzyłam moją małą dłonią o jego klatkę piersiową , Jus zagryzł dolną wargę
-Ale nie spadłem , chodź do mnie - próbował mnie przytulić lecz odsunęłam się krzyżując ręce na piersi
-Odwal się - fuknęłam odwracając się na pięcie i przeszłam przez wejście zbiegając schodami w dół , wpadłam na Scooter'a idącego z jakimś segregatorem do swojego pokoju
-Przepraszam - mruknęłam i pociągnęłam nosem , Scoot zatrzymał mnie patrząc w moje oczy
-Ness co się dzieje ? - zapytał poprawiając czerwony segregator
-Nic - mruknęłam , usłyszałam za sobą szum . Justin i Christian zbiegli ze schodów omal nie wywracając się na Scooter'a , Justin oblizał usta patrząc na mnie
-Nessie - szepnął , odwróciłam wzrok . Scoot zmierzył chłopaka groźnym spojrzeniem
-Co zrobiłeś Justin ? - zapytał . Justin podrapał się z tyłu karku patrząc na Christian'a
-No bo , Justin zrobił mi zdjęcie jak byłem cały ujebany w popcornie i wysłał Sophie , więc zacząłem go gonić i wybiegliśmy na dach ... to znaczy on wybiegł a ja za nim . No i przyszła tam też Vanessa , no i goniliśmy się na tym dachu i Justin upadł prawie z niego spadając ... - Christian wyjaśnił wszystko od początku do końca , sprawiając że Scoot wytrzeszczył oczy mierzą Kanadyjczyka wzrokiem
-Nic mi nie jest - Jus wzruszył ramionami , Scooter pokręcił głową patrząc na mnie .
-Jesteś normalny ? - zapytał . Pociągnęłam nosem , Scooter westchnął i powoli podszedł do windy
-Teraz nie mam czasu na kazania , za dwie godziny się tobą zajmę młody - powiedział i wszedł do niej klikając guzik
-Skarbie ... - szepnął Justin i podszedł do mnie , dotknął moich rąk i położył na swoich biodrach , dałam za wygraną i pozwoliłam mu się przytulić , chłopak musnął czubek mojej głowy .
-Mogłeś spaść - szepnęłam układając głowę na jego ramieniu , Justin westchnął
-Wiem , przepraszam . Kocham cię wiesz ? - mruknął, pokiwałam głową , chłopak odsunął się i złożył pocałunek na moich ustach
-Mogłeś spaść - spojrzałam w jego oczy dostrzegając smutek
-Shhh.. - szepnął i pocałował moje czoło . Christian westchnął
-Chris , zadzwoń do Sophie , ona chce ci coś powiedzieć - powiedziałam wtulona w Justin'a . Christian pokiwał głową i pobiegł do pokoju , spojrzałam na Justin'a
-Nie rób tak więcej - wymruczałam mu w usta i musnęłam jego dolną wargę , chłopak pokiwał głową splatając nasze palce razem i zaczęliśmy iść w kierunku pokoju freda , weszłam do środka i usiadłam na skórzanej kanapie a obok mnie chłopak
-Dalej jesteś zła ? - zapytał . Pokręciłam głową uśmiechając się lekko , westchnął całując mój policzek .
           ~
     Usiadłam na plecach Justin'a leżącego na łóżku i siedzącego na macbook'u . Położyłam dłonie przed siebie jadąc w górę po jego ciele aż do samej szyi , chłopak zamruczał cicho
-Nessie ? - mruknął zrzucając mnie z siebie i przyciągając tak że dzieliły nas centymetry , oblizałam usta - A może byśmy tak .... hmm .. - przejechał opuszkiem palca wzdłóż mojej szczęki , zachichotałam i cmoknęłam go w nosek
-Nie - szepnęłam - Nie dzisiaj - przełknęłam ślinę patrząc jak wzdycha , pokiwał głową i powrócił do laptopa , zmarszczyłam brwi , czy tylko na tym mu zależało ? Na seksie ? Czyli , tylko teraz się tylko to liczy ? Wstałam poprawiając ciemną bokserkę i szybkim krokiem weszłam do łazienki zamykając się małym kluczykiem , podeszłam do umywalki patrząc w lustro , zabolało , nic wielkiego lecz strasznie zabolało , z jego zachowania mogę wywnioskować że chce tylko tego ? Usłyszałam pukanie do drzwi
-Wszystko okey ? - Justin przysunął rękę do drzwi lekko pukając , pociągnęłam nosem
-Tak - mruknęłam
-Możesz otworzyć ? - zapytał , spojrzałam na drzwi i przekręciłam kluczyk dają Justin'owi swobodne wejście do środka , spojrzałam na niego i oparłam się tyłem o umywalkę krzyżując ręce na piersi
-Widzę że coś nie gra - mruknął oblizując usta , pokręciłam przecząco głową , zaśmiał się i podszedł do mnie wttulając moją twarz w zagłębienie jego szyi , nagle poczułam zapach nikotyny , zmarszczyłam nos odsuwając się od chłopaka
-Paliłeś ? - zapytałam patrząc mu w oczy , pokręcił gwałtownie głową - Paliłeś. - stwierdziłam , chłopak kaszlnął
-Nie paliłem kochanie - powiedział jakby nigdy nic , uniosłam brwi przybliżając się do niego , pociągnęłam nosem wdychając jego zapach , papierosy czuć było bardzo intensywnie , dlaczego wcześniej tego nie poczułam ?
-Nie okłamiesz mnie - mruknęłam , podrapał się z tyłu głowy oblizując dolną wargę
-Nie , nie paliłem Vanessa , naprawdę - jęknął zirytowany , wyminęłam go idąc do szafki nocnej po mój telefon - Nessie ! - westchnął zdruzgotany
-Ah , czyli to twoje nowe perfumy ? - zapytałam z ironią , prychnął
-A co masz do tego ? Nawet jeślibym palił ? To co ci do tego ?!? - warknął , rozszerzyłam oczy
-To mi do tego że jestem twoją dziewczyną i nie pozwolę ci palić tego ciulstwa wiesz ? - powiedziałam , chłopak przewrócił oczami
-Nie możesz mi niczego zabronić - powiedział i usiadł na łóżku biorąc na kolana laptopa , spojrzałam na ekran telefonu sprawdzając godzinę
-Może i nie , ale mam prawo się martwić - westchnęłam . Justin prychnął
-Kiedy ty się martwiłaś huh ? Mam w dupie to co sądzisz o mnie i tym co robię . Mogę palić , pić , ćpać , a ty nie możesz mi tego zabronić - Powiedzcie mi , czy ja się przesłyszałam ?
-Czyli palisz ? - zapytałam krzyżując ręce na piersi
-Huj ci do tego kurwa ! - syknął , pokręciłam głową zagryzając dolną wargę i wyszłam z pokoju trzaskając drzwiami , szłam wzdłóż korytarza patrząc na drzwi pokoi hotelowych , weszłam do jednego widząc sylwetkę Christian'a , chłopak spojrzał na mnie unosząc brwi , usiadłam na łóżku pozwalając by samotna łza spłynęła po moim policzku
-Co się stało mała ? - zapytał klękając , wzruszyłam ramionami - Justin ?
-Pokłóciłam się z nim - szepnęłam , chłopak westchnął odwracając wzrok
- O co tym razem huh ? - usiadł obok mnie , pociągnęłam nosem
-Wyczułam od niego zapach papierosów , chciałam z nim to wyjaśnić a on naskoczył na mnie , że nie mam prawa mu niczego zabraniać - szepnęłam , zagryzł wargę
-Jus , zaczął palić ? Nic mi nie powiedział - mruknął zszokowany
-Nie wierzę że on .... ugh.. muszę z nim pogadać - wstałam znów , wybiegając z pokoju na korytarz i wbiegłam do naszego pokoju . Chłopak siedział z laptopem jak poprzednio nawet na mnie nie patrząc , nienawidzę jak się na mnie wkurwia , jak jest zdenerwowany i nie chce odezwać się ani słowem . Kocham go .
       Podeszłam do niego , wzięłam z jego rąk laptopa zagryzając usta , warknął próbując zareagować , odłożyłam urządzenie na stolik i usiadłam na jego kolanach zwracając jego uwagę
-Van.. - nie dokończył gdy przyparłam ustami na jego , zaraz oddał pocałunek , położyłam dłonie na jego klatce piersiowej błądząc nimi w górę i w dół , odsunęłam się lekko oblizując usta , Justin zrobił tak samo kładąc dłonie na moich udach
-Nie chcę żebyś palił - szepnęłam , gdy chciał coś powiedzieć pociągnęłam za koniec jego bluzki ściągając ją z niego i kładąc obok , Justin spojrzał na nią a później na mnie . Tak skarbie , teraz to ja mówię ty słuchasz . - Justin , martwię się o ciebie rozumiesz ? - szepnęłam zmrużają oczy , chłopak uchylił usta lecz znów je zamknęłam przywierając do jego krocza , jęknął ściskając moje uda
-Ness.. - jęknął , wpiłam się w jego usta zjeżdżając prawą dłonią do jego kolegi , odsunęłam się biorąc jego rękę i kładąc na swojej talii
-Kocham cię , nie masz prawa mówić że się nie martwię rozumiesz ? Martwię się i to w cholerę kurwa mocno - mruknęłam patrząc w jego oczy , pokiwał lekko głową , musnęłam jego usta odsuwając się i próbując wstać
-Hej hej hej - powiedział łapiąc mój nadgarstek - Gdzie ty idziesz ? - zapytał .
-Hmm.. oglądać telewizję - wzruszyłam ramionami . Kaszlnął
-Zostawisz mnie z tym ? - wskazał na swoje krocze , jego kolega widać było że się obudził . Zachichotałam
-Możesz iść ze mną jak chcesz ? - chłopak zaśmiał się kręcąc głową
-O nie nie nie koleżanko , zostajesz ze mną i robisz coś z tym - pociągnął mnie do siebie tak że usiadłam z powrotem na jego kolanach
-A co jeśli nie ? - zapytałam i uniosłam brwi , wzruszył ramionami opierając się o poduszki , przybliżyłam usta do jego ucha - Co będę z tego miała ? - szepnęłam seksownie , sprawiając dreszcze na ciele Justin'a
-Co tylko będziesz chciała - wyszeptał kładąc dłoń na moim pośladku i lekko go ściskając . Czy to normalne że co dopiero wczoraj straciłam z nim dziewictwo i dzisiaj znów mam się z nim kochać ? Przejechałam ustami po jego szyi oddychając ciężko . Dłonią powędrowałam do jego kolegi
-Co zechcę ? - zapytałam . Pokiwał głową zagryzają usta
-Postaraj się - szepnął . "Postaraj się " ? A co ja dziwka ? Zeszłam z niego podchodząc do okna , przesałam dłonią włosy uspokajając oddech , Justin spojrzał na mnie zdezorientowany
-" Postaraj się  " ? - jęknęłam z ironią - A co ja dziwka ? - warknęłam - Mogę być wszystkim ale , nie jestem dziwką - mruknęłam patrząc mu w oczy , chłopak wstał
-Kochanie , ja nie powiedziałem że jesteś dziwką , nigdy nawet tak nie pomyślałem - powiedział .Wzruszyłam ramionami , Justin usiadł na łóżku patrząc na mnie
-Wiem ... zmieniłem się - mruknął , zmarszczyłam brwi
-Nie Justin - mruknęłam prychając - Ty się nie zmieniłeś , przynajmniej ja tego nie widzę - powiedziałam z ironią
-Wiesz co , tak , może i się zmieniłem przez te dwa tygodnie co cię nie było ale wiesz co ? Mogłem poczuć jak to jest tęsknić , jak to jest czuć zazdrość , ból ... Może i zacząłem pa...palić . Ale , wiesz dlaczego ? To dlatego że jestem człowiekiem . Mam swoje potrzeby . Kocham cię , w cholerę mocno cię kurwa kocham wiesz ? Oddałbym i zrobił dla ciebie wszystko , dla mnie nie jesteś dziwką , nigdy tak nie myślałem , dla mnie jesteś najpiękniejszą księżniczką na świecie , moje palenie nie sprawi że będzie inaczej ...
-Ja nie chcę żebyś palił .. - szepnęłam podchodząc do niego , chłopak podniósł wzrok
-To nie zależy ode mnie myszko , gdy się denerwuję albo stresuję , muszę , rozumiesz ? - powiedział , odwróciłam wzrok
-Od kiedy palisz ? - zapytałam , chłopak dotknął mojego biodra
-Odkąd wyjechałem - przyciągnął mnie bliżej , wplątałam palce w jego włosy
-Kochanie , dlaczego mi nie powiedziałeś ? - jęknęłam , westchnął . Dotknęłam opuszkiem palca jego podbródka i musnęłam jego usta
-Kocham cię , nie chciałem cię martwić - mruknął .
                                                                           

                                                                           ********
                 Cake Cake Cake Cake Cake Cake <3
XOXOXOX

niedziela, 14 września 2014

Chapter 18 - " Believe "

Vanessa Pov

-Nie - powiedziałam stanowczo. Christian fuknął krzyżując ręce na piersi , uniosłam brew pytająco chcąc coś powiedzieć
-Vanessa - no ale mi przerwał . Pokręciłam przecząco głową , chłopak chciał bym pościgała się z nim na segwayu , on jest głupi czy głupi ?
-Nie Chris , powiedziałam - westchnełam . Spojrzalam na Justin'a poprawiajacego sobie bialą skorzana kurtke , podeszlam do niego i chwycilam za jej kolnierzyk unoszac w gore , usmiechnelam sie lekko patrzac w oczy chlopakowi
-Co ja bym bez ciebie zrobil ? - zapytal chichoczac i delikatnie zlozyl pocalunek na moich ustach , przygryzlam jego dolna warge domagajac sie wiecej ,  Justin polozyl flonie na moich biodrach delikatnie przyciagajac mnie do siebie , zaraz poglebil pocalunek ktory ktos nam przerwal klaszczac uparcie w dlonie , odsunelismy sie od siebie widzac Allison
-Dwie minuty , Justin na scene - powiedziala krecac glowa i wyszla . Westchnelam zagryzajac dolna warge
-Nie zapominaj ze mamy jeszcze cala noc kwiatuszku , ah no i jeszcze calutki tydzien - mrugnal do mnie i opuszkiem palca przejechal po moim podbrodku wychodzac tam gdzie przed chwila Alli . Odwrocilam sie do Freda siedzacego na macbooku
-Idziemy ? - zapytalam , meżczyzna spojrzal na mnie
-Gdzie ? - zapytal , zasmialam sie krecac glowa i wyszlam z pomieszczenia idac blizej sceny , uslyszalam glosny szum piszczacych ,  krzyczacych i placzacych fanek i Beliebers Justin'a , otworzyłam duże czarne drzwi i weszłam na widownię przed barierki gdzie kręciło się wielu ochroniarzy , poprawiłam swoją plakietkę na koszuli i westchnęłam , spojrzałam na tłum ludzi widząc w pierwszych rzędach płaczące buzie dziewczyn , wyciągnęłam z tylnej kieszeni stos zgiętych w pół zdjęć Justin'a z jego autografami które wybłagałam godzinę przed koncertem , Justin łatwo się na to zgodził . Podeszłam do dziewczyn lecz zaraz duży ochroniarz zagrodził mi drogę
-Jest okey - powiedziałam głośno , spojrzał nie pewnie na mnie i na dziewczyny i odsłonił mi ich śliczne twarze , uśmiechnęłam się do dziewczyny która na mój widok wytrzeszczyła oczy a reszta beliebers zaczęły piszczeć
-Hej - krzyknęłam , przekrzykując tłum . Blondynka uśmiechnęła się a z jej oczu popłynęła łza , wręczyłam jej zdjęcie , niebieskooka drżącymi rękoma spojrzała na nie i przyłożyła dłoń do ust wybuchając głośnym płaczem , uśmiechnęłam się i przytuliłam ją przez barierki do siebie
-Jak masz na imię ? -zapytałam mruczą do jej ucha , pociągnęła nosem
-Mary - powiedziała drżącym głosem
-Miło cię poznać - obdarowałam ją uśmiechem i zaczęłam dalej rozdawać zdjęcia Justin'a , wiedziałam ile dla nich to znaczy i było mi bardzo smutno że nie mogę dać każdej dziewczynie z widowni takie zdjęcie .
            Gdy już rozdałam autografy Justin'a , na widowni zgasło światło a na dużym ekranie pojawił się filmik , powoli zaczęłam wracać za kulisy by widzieć wszystko i wszystkich z perspektywy Justin'a , weszłam na schodki i otworzyłam duże drzwi wchodząc do środka i idą w kierunku wejścia na scenę gdzie wszyscy się zebrali , stanęłam obok Chris'a a Scooter'a patrząc na to wszystko , nagle filmik się zakończył słowem BELIEVE ukazując na ekranie podobieństwo Justin'a ze skrzydłami , wyglądał zupełnie jak ptak albo anioł latający nad widownią . Gdy jego ekranowe podobieństwo zniknęło usłyszałam krzyki fanek przypominające nadchodzącą falę czy wielki huragan , nad sceną unosił się Justin na ogromnych skrzydłach ubrany na biało w ciemnych okularach , gdy jego stopy dotknęły ziemi , tancerze pomogli mu odpiąć skrzydła . Justin powoli podszedł w ciszy do końca sceny i spojrzał przed siebie , w bok i w drugi bok .
-Jak tam Nowy York ! - krzyknął skulając się a dziewczyny momentalnie zaczęły piszczeć , wszędzie zaczęła grać melodia do All Around The World a Justin zaczął tańczyć
-You're beautiful , beautiful , you should know it
You're beautiful , beautiful , you should know it
I think it's time , think it's time that you should it
You're beautiful , beautiful - taniec , śpiew i muzyka przemawiała przez jego ciało .
      Gdy Justin był już w połowie swojego koncertu zakańczając piosenkę " She don't like the lights " usiadł na schodach i odkręcił wodę nie gazowaną pijąc , odłożył ją i poprawił swój mikrofon patrząc przed siebie
-Jak wiecie jestem kompletnie zakochany - mruknął z lekkim uśmiechem do widowni która zaczęła krzyczeć jego imię , oblizałam z uśmiechem usta - Jestem kompletnie zakochany w pewnej dziewczynie która kompletnie skradła moje serce i wiecie co ? Jestem w cholerę samolubny bo jeszcze wam jej nie przedstawiłem osobiście - serce zaczęło mi bić gwałtownie szybko a Scooter zachichotał na widok wyrazu mojej twarzy - Chcecie ją poznać ? - zapytał na co Beliebers zaczęły piszczeć , Justin zszedł ze schodów idąc w naszym kierunku , stanął przede mną wyszczerzając się , zobaczyłam kropelki potu spływające po jego czole i biały pod koszulek upinający jego klatkę piersiową , uśmiechnęłam się krzyżując moje palce z jego i dreptając za nim na scenę , Beliebers ciągle krzyczały i piszczały co powodowało uśmiech na mojej twarzy , chłopak uśmiechnął się patrząc na mnie
-To moja piękna dziewczyna którą kocham nad życie - powiedział do widowni - Ma na imię Vanessa - zarumieniłam się  gdy wszystkie ekrany pokazały mnie - Prawda , że urocza ? - zaśmiał się i wtulił mnie do siebie całują mój czubek głowy , spojrzałam na dwa krzesła na scenie , Justin pokazał bym usiadła a on usiadł na drugim biorąc z podłogi gitarę
-Tą piosenkę dedykuję mojej księżniczce i wszystkim moim księżniczkom z tej widowni , kocham was - uśmiechnął się i zaczął grać melodię
As long as you love me
         Gdy zakończył śpiewać podziękował całej widowni i złożył pocałunek na moim policzku
-A teraz ostatnia piosenka na którą czekaliście , zrobi się o jedną samotną dziewczynę mniej ! - wykrzyczał i podszedł do mnie - Chcesz wybrać ? - zapytał , pokiwałam głową i złapałam chłopaka za rękę idąc w kierunku końca sceny gdzie rozdawałam autografy
-Mary - powiedziałam do niego i wskazałam na blondynkę płaczącą i robiącą zdjęcia , uśmiechnął się i skiną do ochroniarzy , ci wyciągnęli drżącą dziewczynę pomagając jej wejść na scenę , niebieskooka wybuchnęła płaczem i wtuliła się do mnie dziękując , uśmiechnęłam się odwzajemniając uścisk , złapałam ją za dłoń i pociągnęłam do krzesła , OLLG wchodzi w połowie piosenki lecz jak widać Justin zrobił wyjątek i zaczął śpiewać , uśmiechnęłam się i wróciłam za kulisy , oblizałam usta podchodząc do Christiana i wtuliłam się w jego klatkę piersiową .
        Koncert minął szybko . Nim się obejrzałam byliśmy w drodze do hotelu , spojrzałam na Justin'a i chłopaków śmiejących się z nie wiadomo czego i pokręciłam głową , położyłam dłoń na jego kolanie patrząc przez przyciemnianą szybę , Justin położył dłoń na mojej dłoni i zaraz poczułam na swojej szczęce jego usta i gorący oddech , dreszcze przeszyły przez moje całe ciało , spojrzałam w jego karmelowe oczy oblizują usta , chłopak zagryzł dolną wargę kładąc głowę na oparciu siedzenia nadal patrząc w moje oczy , uśmiechnęłam się lekko
-Kocham cię - szepnęłam , kąciki jego ust uniosły się . Autobus zatrzymał się a dźwięk piszczących fanek dotarł do moich uszu , chłopaki wstali podchodząc do drzwi autobusu , Justin zrobił to samo co oni i podał mi dłoń , wstałam idąc za nim. Po chwili wyszliśmy z autobusu a flesz aparatów dobiegł do moich oczu , czy mówiłam jak tego nienawidzę ? Justin ściągnął fullcapa z głowy wkładając na moją i skulił nas lekko idąc szybko do hotelu , ochroniarze otwarli nam drzwi wpuszczając nas do środka , wyprostowałam się widząc młodą recepcjonistkę która mierzyła Justin'a wzrokiem , spojrzałam na niego . Chłopak poprawiał włosy patrząc na Chris'a . Kanadyjczyk skierował wzrok na recepcjonistkę a po chwili na mnie łapiąc mnie za dłoń i idąc w kierunku windy . Ha ! Masz szmato , on jest mój . Spojrzałam gardzącym wzrokiem na brunetkę która wysyłała w moim kierunku pioruny . Weszliśmy we dwójkę do windy
-Justin - mruknęłam odwracając go do siebie , spojrzał na mnie uchylając swoje malinowe usta , położyłam dłoń na jego policzku a drugą wplątałam w jego włosy przyciągając go bliżej , poczułam jego oddech na swoich ustach , przybliżyłam swoją twarz do jego dotykając ustami jego . Lekko uniosłam górną wargę przymykając oczy , chłopak przyparł ustami do moich kładąc dłonie na moich biodrach , winda się zatrzymała dając nam znak że powinniśmy wyjść , pociągnęłam go za rękę . Justin podszedł do drzwi z numerem 206 i przeciągnął kartę by je otworzyć , weszłam do pokoju i zamknęłam drzwi . Justin przyparł mnie do ściany błądząc dłońmi wzdłuż mojego ciała i całując moje usta , jęknęłam.Rozchyliłam usta pozwalając by jego język dotykał mojego , wplątałam palce w jego włosy ciągnąc lekko za ich końce , chłopak jęknął zjeżdżając dłońmi na moje pośladki i ściskając je lekko , Jus uniósł mnie bym mogła zaplątać nogi wokół jego pasa i zaczął iść w kierunku łóżka , poczułam miękkie łóżko pod moimi plecami , chłopak zaczął zjeżdżać pocałunkami po mojej szczęce w dół do mojej szyi , zaraz zaczął ją lekko przygryzać i ssać , wygięłam się lekko zjeżdżając dłońmi do końca jego białej koszulki , Justin ściągnął ją z siebie rzucając w kąt . Podniosłam się odwracając tak że teraz ja na nim siedziałam i przyparłam ustami do jego obojczyka ssąc go lekko , jęknął łapiąc mnie za tyłek i ściągając moje szorty , zaraz znalazły się one na ziemi , chłopak podniósł się przyciągając mnie bliżej , spojrzałam w jego oczy ciężko oddychając i ściągnęłam swoją koszulę ukazując jego chciwym oczom mój czarny koronkowy stanik , wpiłam się w jego usta przygryzając dolną wargę , Justin odwrócił mnie i ściągnął swoje rurki razem z czarnymi suprami , zostając w bokserkach Calvina Kleina . Sięgnął do szafki wyciągając coś z niej i z powrotem wpił się w moje usta i odpiął mój stanik ściągając go z moich ramion
-Jesteś przepiękna - szepnął . Zagryzłam dolną wargę przyciągając go bliżej i sięgnęłam do gumki jego bokserek , chłopak pomógł mi je ściągnąć i zaraz zerwał ze mnie koronkowe majtki - Jesteś tego pewna ? - zapytał patrząc mi głęboko w oczy , pokiwałam głowa . Justin otworzył opakowanie prezerwatywy i naciągnął ją na swojego penisa , dotknął mojego uda unosząc go i powoli włożył penisa do mojej pochwy , jęknęłam , Justin spojrzał na mnie nie będąc pewny
-Kocham cię - powiedziałam z przyspieszonym oddechem , oblizał usta i mnie pocałował wchodząc we mnie głębiej , wszystko wirowało , motylki w moim brzuchu wybudziły się z snu i zaczęły latać . Nawet nie poczułam najmniejszego bólu , czułam tylko ogromną przyjemność i wielkie uczucie do chłopaka . Justin jęknął i zaczął powoli przyspieszać na co zamruczałam i położyłam dłoń z tyłu jego szyi napierając , wygięłam plecy w łuk , poczułam go głębiej a motylki stały się bardziej odczuwalne na co jęknęłam .
-Justin - szepnęłam , chłopak poruszał się mocniej i szybciej co dawało mi więcej przyjemności , zagryzłam dolną wargę przymykając oczy .
             Promienie słoneczne grzały moją nagą skórę sprawiając mi ogromną przyjemność , otworzyłam oczy , zaraz je zamykając , pomrugałam parę razy przyzwyzajając się do światła i odwróciłam się do jeszcze śpiącego chłopaka , uśmiechnęłam się sama do siebie na wspomnienie wczorajszej nocy , zagryzłam dolną wargę i przejechałam opuszkiem pala wzdłuż jego pleców , Justin zamruczał otwierając oczy , uśmiechnął się słodko
-Hej kwiatuszku - powiedział z zachrypniętym głosem , pocałowałam go lekko w usta
-Hej - szepnęłam , nagle pokój się otworzył . Justin naciągnął na mnie kołdrę zakrywając całą mnie
-Siema - usłyszałam głos Chrisa
-Spierdalaj stąd kurwa ! - krzyknął Justin , usłyszałam śmiech Chrisa
-Widzę jak się bawiliście po koncercie - zaśmiał się , Justin prychnął a ja zagryzłam dolną wargę - Nessie masz seksowny staniczek - powiedział , Justin wstał z łóżka idąc szybko do chłopaka i założył bokserki , popchnął go do drzwi
-Spieprzaj - powiedział , Chris cmoknął śmiejąc się i wyszedł , wychyliłam się bardziej widząc jak Justin przeczesuje dłonią włosy
-Chodź do mnie - wyciągnęłam ręce do chłopaka , spojrzał na mnie oblizując usta i podszedł kładąc się na mnie , zaśmiałam się - Lekki to ty nie jesteś - zachichotałam , uniósł z uśmiechem brwi
-Wczoraj jakoś nie narzekałaś - wymruczał chowając głowę w zagłębieniu mojej szyi , wybuchnęłam śmiechem
-Nie miałam na co - wyszeptałam mu do ucha . Uśmiechnął się lekko przymykając oczy
-Kocham cię - mruknął . Zaczęłam bawić się jego włosami patrząc w sufit
-Justin ? - szepnęłam .
-Hm ? - mruknął ledwo słyszalnie , kąciki ust uniosły się lekko ku górze
-Idziemy na śniadanie , wstawaj - zachichotałam , podniósł lekko głowę dając mi piękny widok na jego oczy
-Serio ? - jęknął , pokiwałam głową . Chłopak westchnął i podniósł się wyprostowując kości . Wstałam owijając się białą kołdrą i podreptałam do łazienki po drodze wyciągając ciuchy z walizki . Weszłam do środka i zrzuciłam kołdrę na ziemię wchodząc do kabiny prysznicowej , odpuściłam ciepłą wodę i pozwoliłam by jej krople otuliły moje ciało . Sięgnęłam po szampon chłopaka i nalałam sobie go na dłoń wcierając w swoje włosy , chwyciłam za żel pod prysznic , wcierając go zaraz spłukałam całe ciało i wyszłam z kabiny , sięgnęłam po ręcznik susząc całe swoje ciało i włosy i założyłam na siebie bieliznę , czarną bokserkę i szare legginsy , rozczesałam mokre włosy i zabrałam z kafelek kołdrę składając ją w pół i wyszłam z łazienki zastając ubranego już Justin'a , położyłam kołdrę na łóżku i podeszłam do niego i złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek
-Zaraz wracam okey ? - uśmiechnął się . Pokiwałam głową zagryzają dolną wargę , chłopak spojrzał na ekran telefonu i wyszedł z pokoju zostawiając mnie samą , wzięłam z szafki telefon odblokowując go i wchodząc na instagrama . Uśmiechnęłam się szeroko widząc na profilu Justin'a moje zdjęcie
"@justinbieber : :) "
        Polubiłam je . Jak on może takie zdjęcie wrzucić do sieci ? Przecież jak ja tu wyszłam ? Nauczka numer jeden , nie robić sobie zdjęć telefonem Justin'a Bieber'a . Zablokowałam telefon kerując wzrok na wchodzącego do środka chłopaka 
-Chodź kochanie - powiedział , pokiwałam głową i ubrałam na nogi czarne vansy i wyszłam z Justin'em z pokoju , spojrzałam na Fredo idącego w naszym kierunku 
-Hej mała - uśmiechnął się do mnie , odwzajemniłam uśmiech
-Hej - zachichotałam . Justin przyciągnął mnie do siebie oblizując usta 
-Idziemy na śniadanie Fredo nie przeszkadzaj okey , nie dam ci naleśników - powiedział Justin . Wybuchnęłam śmiechem ciągnąc chłopaka za rękę . Tak bardzo za nimi tęskniłam .
                                                                    *************
       Hejka naklejka :) jak tam w szkole ? Mam nadzieje że podoba wam się rozdział i przepraszam za zboczone fragmenty XDXD ale proszono mnie o nie :) Liczę na miłe komentarze . kocham was i powodzenia w szkole :*