Spojrzałem jeszcze raz na nią szykującą się do wyjścia , poprawiała swoje już idealnie pofalowane włosy patrząc się w lustro , przekręciłem w dłoni telefon zjeżdżając wzrokiem na jej zgrabny tyłek wyróżniający się w białych uciskających jeans'ach , zagryzłem dolną wargę. Czy ta dziewczyna musi być taka idealna ? Nadal nie mogę uwierzyć że jest moja , moja i tylko moja , to dziwne jakim mocnym uczuciem ją darzę . Dziewczyna sięgnęła po szminkę malując swoje piękne usta , czy ja wpadam w paranoję ? Nigdy wcześniej nie czułem takiego uczucia , tak jakbym urodził się na nowo .
-Słońce , nie patrz się tak na mnie - zaśmiała się swoim melodyjnym głosem powodując że moje kąciki ust uniosły się ku górze , brunetka odwróciła się w moim kierunku uśmiechając się tak że mógłbym zabić
-Też cię kocham - mruknąłem , dziewczyna podeszła siadając w rozkroku na moich kolanach , gorąco przeszło przez moje ciało , pachniała pięknie perfumami które podarowałem jej w prezencie
-Wiem - szepnęła , dłońmi przejechała od mojego brzucha w górę sprawiając pobudkę u mojego przyjaciela , kaszlnąłem odwracając wzrok . Czy ona musi być aż tak seksowna ?
-Skarbie , o której wracasz ? - zapytałem oblizując usta , brunetka zagryzła dolną wargę poprawiając się na moich kolanach
-Za trzy godzinki , niedługo - mrugnęła chcąc pocałować mnie w usta lecz odsunąłem się sprawiając że na jej anielskiej twarzyczce pojawiło się zakłopotanie
-Jesteś seksowna - wyszczerzyłem się , oblizała usta śmiejąc się
-Oki doki , ja się zbieram - mruknęła wstając z moich kolan , dała mi buziaka w policzek . Westchnąłem patrząc jak poprawia włosy , wstałem łapiąc ją za dłoń i krzyżując nasze palce , wyszliśmy z pokoju schodząc na dół
-Przyjdź potem do mnie - powiedziałem . Wyszliśmy z domu , pokiwała głową i musnęła moje usta
-Kocham cię - zaćwierkała i pomachała mi idąc do czerwonego porshe .Westchnąłem wkładając dłonie do kieszeni spodni i skierowałem się w kierunku mojego domu .
TRZY GODZINY PÓŹNIEJ ....
Spojrzałem w kierunku Alfredo oglądającego coś na laptopie , uniosłem brwi słysząc dzwonek do drzwi wejściowych , natychmiast wstałem idąc szybkim krokiem w ich kierunku , pociągnąłem za klamkę otwierając je gdy nagle na moją szyję rzuciła się piękna brunetka , chichocząc zamknąłem drzwi
-Hej kwiatuszku - mruknąłem , dziewczyna odsunęła się uśmiechając . Wpiła się w moje usta przykładając dłoń do mojego policzka
-Stęskniłam się - szepnęła odsuwając sie . Wyszczerzyłem się jak głupi słysząc te słowa wychodzące z jej pięknych ust . Dziewczyna mrugnęła wchodząc do salonu
-Whaat's Up Fredo - zaśmiała się siadając tam gdzie ja poprzednio , podszedłem do niej pociągając za rękę i siadając zaraz ją ciągnąc na swoje kolana
-hej księżniczko Biebera - zaśmiał się , Nessie zarumieniła się patrząc na mnie , wzruszyłem ramionami .
-Chodź - powiedziałem , zmarszczyła brwi - Na naszą pierwszą randkę - poruszałem zabawnie brwiami . Zachichotała wstając , wstałem za nia nadal trzymając ją za dłoń sięgnąłem po fullcapa zakładając go na głowę , dziewczyna spojrzała na mnie
-Mmm... jesteś taki słodki - uśmiechnęła się , cmoknąłem w jej kierunku wychodząc z domu , położyłem dłoń na jej talii idąc do mojego czarnego Range Rovera , Vanessa weszła w miejsce pasażera zapinając pasy , zrobiłem tak samo odpalając silnik i wyjeżdżając , dziewczyna włączyła radio skakając po stacjach , nagle zatrzymała się uśmiechnięta słysząc moją piosenkę " Boyfriend "
-O mój Boże ! Daj głośniej ! To Justin Bieber ! - zapiszczałem jak dziewczynka sprawiając że Ness wybuchnęła śmiechem , pokręciła głową nucąc pod nosem , uśmiechnąłem się dołączając do niej . Spojrzała na mnie uśmiechając się , ta dziewczyna miała przecudny głos , powinienem pomóc jej zostać piosenkarką lecz była zbyt wstydliwa by występować przed publicznością . Brunetka związała swoje włosy w wysokiego koka nadal śpiewając piosenkę . Była taka urocza i zarazem piękna .
-Kocham cię - zwróciła się do mnie , oblizałem usta uśmiechając się .
-Kocham cię mocniej - szepnąłem skręcając . Dziewczyna uśmiechnęła sie i spojrzała gdzie przyjechaliśmy
-Będziemy oglądać mecz hokeja ? - zapytała . Zamruczałem drapiąc się z tyłu głowy
-Tak ?
-Jak fajnie ! - wyszczerzyła zęby wysiadając . Zmarszczyłem brwi , ta dziewczyna to ideał . No bo która chce oglądać mecze hokeja ? Na randce .? Wyszedłem zamykając auto i łapiąc ją za dłoń , w budynku dostaliśmy zamówione przeze mnie koszulki z logiem drużyny i z naszymi nazwiskami , weszliśmy na najwyższy rząd siadając , dziewczyna usiadła na moich kolanach całując mnie w usta
-Wyglądasz pięknie - szepnąłem , zachichotała .
-Skarbie , o której wracasz ? - zapytałem oblizując usta , brunetka zagryzła dolną wargę poprawiając się na moich kolanach
-Za trzy godzinki , niedługo - mrugnęła chcąc pocałować mnie w usta lecz odsunąłem się sprawiając że na jej anielskiej twarzyczce pojawiło się zakłopotanie
-Jesteś seksowna - wyszczerzyłem się , oblizała usta śmiejąc się
-Oki doki , ja się zbieram - mruknęła wstając z moich kolan , dała mi buziaka w policzek . Westchnąłem patrząc jak poprawia włosy , wstałem łapiąc ją za dłoń i krzyżując nasze palce , wyszliśmy z pokoju schodząc na dół
-Przyjdź potem do mnie - powiedziałem . Wyszliśmy z domu , pokiwała głową i musnęła moje usta
-Kocham cię - zaćwierkała i pomachała mi idąc do czerwonego porshe .Westchnąłem wkładając dłonie do kieszeni spodni i skierowałem się w kierunku mojego domu .
TRZY GODZINY PÓŹNIEJ ....
Spojrzałem w kierunku Alfredo oglądającego coś na laptopie , uniosłem brwi słysząc dzwonek do drzwi wejściowych , natychmiast wstałem idąc szybkim krokiem w ich kierunku , pociągnąłem za klamkę otwierając je gdy nagle na moją szyję rzuciła się piękna brunetka , chichocząc zamknąłem drzwi
-Hej kwiatuszku - mruknąłem , dziewczyna odsunęła się uśmiechając . Wpiła się w moje usta przykładając dłoń do mojego policzka
-Stęskniłam się - szepnęła odsuwając sie . Wyszczerzyłem się jak głupi słysząc te słowa wychodzące z jej pięknych ust . Dziewczyna mrugnęła wchodząc do salonu
-Whaat's Up Fredo - zaśmiała się siadając tam gdzie ja poprzednio , podszedłem do niej pociągając za rękę i siadając zaraz ją ciągnąc na swoje kolana
-hej księżniczko Biebera - zaśmiał się , Nessie zarumieniła się patrząc na mnie , wzruszyłem ramionami .
-Chodź - powiedziałem , zmarszczyła brwi - Na naszą pierwszą randkę - poruszałem zabawnie brwiami . Zachichotała wstając , wstałem za nia nadal trzymając ją za dłoń sięgnąłem po fullcapa zakładając go na głowę , dziewczyna spojrzała na mnie
-Mmm... jesteś taki słodki - uśmiechnęła się , cmoknąłem w jej kierunku wychodząc z domu , położyłem dłoń na jej talii idąc do mojego czarnego Range Rovera , Vanessa weszła w miejsce pasażera zapinając pasy , zrobiłem tak samo odpalając silnik i wyjeżdżając , dziewczyna włączyła radio skakając po stacjach , nagle zatrzymała się uśmiechnięta słysząc moją piosenkę " Boyfriend "
-O mój Boże ! Daj głośniej ! To Justin Bieber ! - zapiszczałem jak dziewczynka sprawiając że Ness wybuchnęła śmiechem , pokręciła głową nucąc pod nosem , uśmiechnąłem się dołączając do niej . Spojrzała na mnie uśmiechając się , ta dziewczyna miała przecudny głos , powinienem pomóc jej zostać piosenkarką lecz była zbyt wstydliwa by występować przed publicznością . Brunetka związała swoje włosy w wysokiego koka nadal śpiewając piosenkę . Była taka urocza i zarazem piękna .
-Kocham cię - zwróciła się do mnie , oblizałem usta uśmiechając się .
-Kocham cię mocniej - szepnąłem skręcając . Dziewczyna uśmiechnęła sie i spojrzała gdzie przyjechaliśmy
-Będziemy oglądać mecz hokeja ? - zapytała . Zamruczałem drapiąc się z tyłu głowy
-Tak ?
-Jak fajnie ! - wyszczerzyła zęby wysiadając . Zmarszczyłem brwi , ta dziewczyna to ideał . No bo która chce oglądać mecze hokeja ? Na randce .? Wyszedłem zamykając auto i łapiąc ją za dłoń , w budynku dostaliśmy zamówione przeze mnie koszulki z logiem drużyny i z naszymi nazwiskami , weszliśmy na najwyższy rząd siadając , dziewczyna usiadła na moich kolanach całując mnie w usta
-Wyglądasz pięknie - szepnąłem , zachichotała .
Po skończonym meczu postanowiliśmy wybrać się do mcdonald's by coś zjeść .Gdy przechodziliśmy przez park śmiejąc się i okazując sobie miłość nagle natrafiliśmy na gromadkę dziewczyn które zaczęły wyzywać Vanessę od dziwek . Chciałem zapobiec tym wyzwiskom w kierunku mojej dziewczyny lecz ta .. ona się w ogóle tym nie przejęła wyjaśniając " One są w tobie zakochane Justin , to zazdrość kieruje się tą nienawiścią . Daj spokój " . Złapałem ją za rękę myśląc nad tym całym zdarzeniem , inna dziewczyna rozpłakałaby się i wzięłaby to do siebie lecz nie ona . Przytuliłem jej drobne ciało sprawiając że uśmiechnęła się zniewalająco w moim kierunku . To był mój anioł , ktos kto sprawiał że mogę śmiać się z niczego , daje mi tyle szczęścia , tyle miłości . A dwa słowa wylewające się z jej ust doprowadzają mnie do szału , to jak potrafi obejść przeszkodę nie zastanawiając się nad nią dłużej .
Wpadliśmy do mcdonald's kupując parę rzeczy i wróciliśmy do domu.To był piękny dzień spędzony z miłością mojego życia . Zakochałem się . Jestem szczęśliwy . Nikomu nie pozwolę tego zniszczyć .
*********************
CZYTASZ = KOMENTUJESZ