środa, 18 lutego 2015
Chapter 40 -"Do you love her"
Vanessa Pov
-Co .. o czym ty mówisz? -brunetka zaniepokoiła się
-Nie kocham go Ariana- warknęłam wkurzona , dziewczyna rozchyliła usta odwracając wzrok
-Ale .. ale wy .. wy jesteście sobie pisani - szepnęła do siebie, prychnęłam
-Pisani? Gdzie? Gdy jestem blisko niego mam ochotę przywalić sobie patelnią w twarz, rzygać mi się chce jak słucham jego "oh jak bardzo cię kocham" nie jestem już w nim zakochana, czuje się jakbym go nie znała i zarówno nienawidziła. Czuje że on już nie jest miłością mego życia .... nawet nie wiem jak to jest mieć idola - wyszeptałam ostatnie słowa i spuściłam głowę, do pokoju wszedł chłopak ubrany w czarną koszulkę i beżowe rurki,spojrzał na mnie z uniesionymi brwiami
-Serio? - zapytał, Ariana speszona wstała podchodząc do Justin'a
-Przepraszam
-Chodźmy Jus - dziewczyna potrząsnęła jego ramieniem
-Kłamiesz, kochasz mnie... kochasz - warknął zły , rozchyliłam lekko usta. Nie chce go zranić nie mogę patrzeć na niego takiego ...
-Justin możemy pogadać jutro? -zapytałam cicho, pokręcił głową
-Nie możemy , Ari zostaw nas - syknął wywlekając się z jej uścisku, Ariana spojrzała smutno na mnie i wyszła z pokoju zamykając drzwi. Justin przebiegł dłonią włosy oblizując usta
-Staram się..... wtedy też się starałem. Zmieniłem się dla ciebie, zrobię wszystko .. dla ciebie a ty mi mówisz że już mnie nie kochasz? - podszedł do mnie, zagryzłam dolną wargę patrząc w jego załzawione oczy
-Kocham cię, ale już nie jestem w tobie zakochana - wyszeptałam - Nie czuję już tego - uniosłam wzrok, Jus rozcgylił usta a po jego policzku spłynęła łza - Proszę nie płacz - jęknęłam , Justin odwrócił wzrok
-Myślałem że możemy to naprawić ..... nas naprawić - wzruszył ramionami. Spuściłam głowę
-Tamta Vanessa by nas naprawiła - szepnęłam sama do siebie, kanadyjczyk prychnął
-Nie ma tamtej Vanessy, nigdy nie było . Jesteś tą samą osobą, wiem że gdzieś tutaj w tobie czujesz do mnie to samo co przedtem i zapewniam cię, udowodnię ci to - powiedział. Westchnęłam - Jesteś moja już na zawsze Vanessa , zapamiętaj to kurwa - szepnął i wyszedł trzaskając drzwiami . Co prawda , nie mówiłam wszystkiego .... mówiłam kłamstwa . Lubiłam gdy był blisko mnie , czułam przyjemne mrowienie w podbrzuszu . Zagryzłam dolną wargę biorąc poduszkę i rzucając nią w zamknięte drzwi . Jestem tchórzem , jestem kompletną egoistką uciekającą przed miłością. Boję się , boję się tego że przyszłość we mnie uderzy z podwójną siłą slrawiając że będę cierpiała jeszcze bardziej niż przedtem , podeszłam do okna napotykając chłopaka kłócącego się z Arianą . Usłyszałam pukanie do drzwi
-Ness mogę wejść ? - dźwięk mojej siostry zabrzmiał w moich uszach , pociągnęłam nosem
-Nie teraz - powiedziałam na tyle głośno by usłyszała, odwróciłam wzrok na album ze zdjęciami leżący na biurku . Podeszłam do niego patrząc na okładkę i jednym ruchem wrzuciłam go do kosza .
2 dni później ...
"-Justin , nie wiem czy mógłbym zapytać , ale czy nadal spotykasz się z Vanessą ? - mężczyzna spojrzał na chłopaka bawiącego się zegarkiem , Justin oblizał usta spoglądając na niego
-Nie. Postanowiliśmy ummm , ja postanowiłem że to nie ma sensu i ... wróciłem do swojego życia , mam trasę na głowie i wydanie mojej płyty akustycznej , w moim życiu nie ma miejsca na miłość , w ogóle nawet nie wiem czy to była moja miłość , Vanessa kochała mnie tylko dlatego że straciła ze mną dziewictwo , dałem sobie spokój , mieszkam teraz w Nowym Yorku i wracam do trasy , tak będzie najlepiej - Justin wzruszył ramionami sprawiając ze mężczyzna się skołował , nie przypuszczał że usłyszy takie słowa z ust Justin'a Bieber'a , pokiwał głową
-Kochasz ją ? - zapytał . Justin spuścił głowę
-Oczywiście że tak ."
***
Ostatni rozdział .
Nie przejmujcie się druga część już niebawem ! :')
-Co .. o czym ty mówisz? -brunetka zaniepokoiła się
-Nie kocham go Ariana- warknęłam wkurzona , dziewczyna rozchyliła usta odwracając wzrok
-Ale .. ale wy .. wy jesteście sobie pisani - szepnęła do siebie, prychnęłam
-Pisani? Gdzie? Gdy jestem blisko niego mam ochotę przywalić sobie patelnią w twarz, rzygać mi się chce jak słucham jego "oh jak bardzo cię kocham" nie jestem już w nim zakochana, czuje się jakbym go nie znała i zarówno nienawidziła. Czuje że on już nie jest miłością mego życia .... nawet nie wiem jak to jest mieć idola - wyszeptałam ostatnie słowa i spuściłam głowę, do pokoju wszedł chłopak ubrany w czarną koszulkę i beżowe rurki,spojrzał na mnie z uniesionymi brwiami
-Serio? - zapytał, Ariana speszona wstała podchodząc do Justin'a
-Przepraszam
-Chodźmy Jus - dziewczyna potrząsnęła jego ramieniem
-Kłamiesz, kochasz mnie... kochasz - warknął zły , rozchyliłam lekko usta. Nie chce go zranić nie mogę patrzeć na niego takiego ...
-Justin możemy pogadać jutro? -zapytałam cicho, pokręcił głową
-Nie możemy , Ari zostaw nas - syknął wywlekając się z jej uścisku, Ariana spojrzała smutno na mnie i wyszła z pokoju zamykając drzwi. Justin przebiegł dłonią włosy oblizując usta
-Staram się..... wtedy też się starałem. Zmieniłem się dla ciebie, zrobię wszystko .. dla ciebie a ty mi mówisz że już mnie nie kochasz? - podszedł do mnie, zagryzłam dolną wargę patrząc w jego załzawione oczy
-Kocham cię, ale już nie jestem w tobie zakochana - wyszeptałam - Nie czuję już tego - uniosłam wzrok, Jus rozcgylił usta a po jego policzku spłynęła łza - Proszę nie płacz - jęknęłam , Justin odwrócił wzrok
-Myślałem że możemy to naprawić ..... nas naprawić - wzruszył ramionami. Spuściłam głowę
-Tamta Vanessa by nas naprawiła - szepnęłam sama do siebie, kanadyjczyk prychnął
-Nie ma tamtej Vanessy, nigdy nie było . Jesteś tą samą osobą, wiem że gdzieś tutaj w tobie czujesz do mnie to samo co przedtem i zapewniam cię, udowodnię ci to - powiedział. Westchnęłam - Jesteś moja już na zawsze Vanessa , zapamiętaj to kurwa - szepnął i wyszedł trzaskając drzwiami . Co prawda , nie mówiłam wszystkiego .... mówiłam kłamstwa . Lubiłam gdy był blisko mnie , czułam przyjemne mrowienie w podbrzuszu . Zagryzłam dolną wargę biorąc poduszkę i rzucając nią w zamknięte drzwi . Jestem tchórzem , jestem kompletną egoistką uciekającą przed miłością. Boję się , boję się tego że przyszłość we mnie uderzy z podwójną siłą slrawiając że będę cierpiała jeszcze bardziej niż przedtem , podeszłam do okna napotykając chłopaka kłócącego się z Arianą . Usłyszałam pukanie do drzwi
-Ness mogę wejść ? - dźwięk mojej siostry zabrzmiał w moich uszach , pociągnęłam nosem
-Nie teraz - powiedziałam na tyle głośno by usłyszała, odwróciłam wzrok na album ze zdjęciami leżący na biurku . Podeszłam do niego patrząc na okładkę i jednym ruchem wrzuciłam go do kosza .
2 dni później ...
"-Justin , nie wiem czy mógłbym zapytać , ale czy nadal spotykasz się z Vanessą ? - mężczyzna spojrzał na chłopaka bawiącego się zegarkiem , Justin oblizał usta spoglądając na niego
-Nie. Postanowiliśmy ummm , ja postanowiłem że to nie ma sensu i ... wróciłem do swojego życia , mam trasę na głowie i wydanie mojej płyty akustycznej , w moim życiu nie ma miejsca na miłość , w ogóle nawet nie wiem czy to była moja miłość , Vanessa kochała mnie tylko dlatego że straciła ze mną dziewictwo , dałem sobie spokój , mieszkam teraz w Nowym Yorku i wracam do trasy , tak będzie najlepiej - Justin wzruszył ramionami sprawiając ze mężczyzna się skołował , nie przypuszczał że usłyszy takie słowa z ust Justin'a Bieber'a , pokiwał głową
-Kochasz ją ? - zapytał . Justin spuścił głowę
-Oczywiście że tak ."
***
Ostatni rozdział .
Nie przejmujcie się druga część już niebawem ! :')
Subskrybuj:
Posty (Atom)